Wyswietlenia

17.07.2013

Księgi nieumarłych: Zombie

"Księgi nieumarłych" to pierwszy cykl na bestiariuszu. Skupiać się będzie on na konkretniejszym opisie danego nieumarłego, tuż po tym, gdy na łamach bestiariusza omówiliśmy twory nekromancji w sposób ogólny.

Zombie w klasyfikacji nieumarłych jest "ożywieńcem" i jest najczęściej z takowych wzywany. Są to jeszcze nie zniszczone przez zgnilizne zwłoki przywrócone do sprawności przez transfer do wnętrza swojej starej, bądź cudzej, zniewolonej duszy. Jak każdy nieumarły jest  rzecz jasna posłuszny nekromancie.

W tym miejscu dobrze byłoby wspomnieć o tym, że dopóki nekromanta nie skupi swojego czaru na jednym, konkretnym ożywieńcu, ten używa minimalnej siły do poruszania się czy ataku. Nie jest to przeszkoda w przypadku bardziej lekkich (szkielet) czy nawet niematerialnych (duch) nieumarłych, natomiast komplikuje to egzystencje zombie. Ożywieniec porusza sie bardzo wolno, wręcz ślamazarnie, wydając przy tym z siebie dziwne dźwięki przypominające jęki konającego człowieka. Jest to jak walka z kaleką.

Kaleką, która jest bardzo groźna, jak bardzo paradoksalnie by to nie zabrzmiało. Proces rozkładu nie poprzestaje wraz z ożywieniem zombie. Ożywieniec jest jak zaraza. Chociażby jego dotknięcie napewno nie odbije się pozytywnie na stanie zdrowotnym śmiertelnika. Oczywistą oczywistością, którą trzeba jednak podkreślić, jest trudność w wysłaniu zombie z powrotem do świata zmarłych. Niestraszne są mu pchnięcia w płuca czy serce. Jedyną możliwą drogą jest zmiażdżenie mózgu. Nekromanci wiedząc o tym słabym punkcie często wyposażają ożywieńców w hełmy. Nie posuwają się jednak na tyle daleko, aby całkowicie uzbroić zombie, gdyż zmniejszyłoby to ich mobilność do zera.

Siłą zombie jest liczba. Ten nieumarły nie jest groźny w małych grupach czy tym bardziej w pojedynkę. Przeważnie jednak nekromanci nie mają problemu z wzniesieniem małej armii stworzonej z zombie. Jest to nieumarły, którego uzyskanie wymaga prawdopodobnie najmniejszych umiejętności w nekromancji z wszystkich jej przypadków.

Fakt istnienia w nekromancji pozostawiających wiele do życzenia zombie sprowokował szereg modyfikacji tego ożywieńca. W niektórych przypadkach w ten sposób powstawały nowe ożywieńce, o których na łamach księgi nieumarłych innym razem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz